Przed samochodową wyprawą do Francji warto zajrzeć do tamtejszego kodeksu drogowego. Wiele z tamtejszych przepisów podobnych jest do tych, jakie panują na naszych drogach. Niektóre jednak mogą trochę zdziwić i zaskoczyć. Nie zaskoczą nas z pewnością francuskie limity prędkości, ponieważ są prawie takie same jak w Polsce. W terenie zabudowanym nie możemy poruszać się szybciej niż 50km/h. Poza miastami możemy rozpędzić się nie bardziej niż do 90 km/h. Na autostradzie nie rozpędzamy się tak jak w Polsce do 140 km/h, ale tylko do 130 km/h. wyżej wymienione limity dotyczą aut osobowych o wadze nie przekraczającej trzech i pół tony. Pojazdy cięższe muszą jechać wolniej. Tym, co nas może niemile zdziwić są natomiast mandaty we francji. Są wysokie, zwłaszcza, gdy przeliczy się je na złotówki. Bardzo surowo karane jest zbytnie dociskanie pedału gazu. Karane jest mandatami gotówkowymi, które trzeba zapłacić na miejscu lub mandatami do zapłacenia w późniejszym terminie. Pierwsze nakładają na niezdyscyplinowanych zagranicznych kierowców policjanci i żandarmi, drugie przysyłane są pocztą, na podstawie poczynań kierujących uwiecznionych przez fotoradary. Od ponad dwóch lat polscy kierowcy nie mogą wymigać się z płacenia takich mandatów. A wszystko przez to, że od maja 2014 obowiązuje u nas unijna dyrektywa o transgranicznej wymianie informacji. Dyrektywa ta powoduje, że identyfikacja zagranicznego kierowcy, który dokonał wykroczenia drogowego, nie stanowi już żadnego problemu. Zbyt szybka jazda na francuskich drogach, przy przekroczeniu dozwolonej prędkości o 40 km/h, kończy się odebraniem prawa jazdy i koniecznością kontynuowania podróży przez pasażera posiadającego uprawnienia do kierowania pojazdem Jeśli takowego brak – samochód ląduje na policyjnym parkingu i czeka tam tak długo, aż zmotoryzowany zorganizuje kogoś, kto będzie mógł kontynuować jazdę. Drogowe mandaty we francji mogą być wystawione w języku francuskim. Do kierowcy docierają z sądu, który najpierw je uznaje i kieruje do egzekucji. Przykładowe mandaty we francji: rozmowa przez komórkę w trakcie jazdy – 35 euro; używanie urządzeń wykrywających fotoradary – do 3000 euro; jazda po alkoholu – minimum 130 euro.